O tym, jak szybko szczęście z zakupu wymarzonego lokum może przerodzić się w koszmar, przekonał się chyba każdy, kto chciał je wykończyć. Przeciągające się w nieskończoność poszukiwania rzetelnej ekipy wykończeniowej, ciągłe wizyty w sklepach budowlanych i kontrola nad zatrudnionymi wykonawcami potrafią nieźle dać się we znaki. Na szczęście można prościej. Wystarczy zdecydować się na usługę wykończenia „pod klucz” oferowaną przez dewelopera. Czy to naprawdę dobra opcja? Czy nie lepiej wykończyć lokum na własną rękę?

Nowe mieszkanie – dlaczego wykończenie „pod klucz” to dobra opcja?

 Zakup lokum to jedno z trudniejszych przedsięwzięć w życiu. Żeby dobrze się w nim mieszkało, pod uwagę należy wziąć wiele czynników, takich jak lokalizacja, metraż czy też usytuowanie względem stron świata. Nic więc dziwnego, że gdy ostatnie formalności zostaną dopełnione, nowi właściciele chcieliby po prostu odpocząć. Tymczasem muszą zająć się wykończeniem wnętrz, które może okazać się prawdziwą zmorą, jeśli podejdzie się do niego nieodpowiednio.

Część osób decyduje się na własną rękę wykonać niezbędne prace. Z uwagi jednak na fakt, że wymagają one nie tylko czasu i wysiłku, ale przede wszystkim doświadczenia, aby nie zakończyły się fiaskiem. Sprawia to, że nowi właściciele częściej niż samodzielną pracę wybierają usługi wykończeniowe świadczone przez wyspecjalizowaną ekipę budowlaną. To również nie jest rozwiązanie pozbawione wad. Poszukiwania godnych zaufania wykonawców mogą się bowiem przeciągać w nieskończoność.

Żeby jak najszybciej wprowadzić się do nowego lokum, warto postawić na trzecią opcję – wykończenie „pod klucz” oferowane przez dewelopera. Dzięki temu rozwiązaniu:

  • oszczędzasz czas – nie musisz szukać rzetelnej ekipy wykończeniowej, dzwonić i pytać się o wolne terminy, ani długo oczekiwać na realizację usług. Skupiasz się na przyjemnej części związanej z wykończeniem lokum, czyli wyborze płytek, kolorów ścian, mebli i dodatków,
  • oszczędzasz nerwy – nie musisz non stop kontrolować zatrudnionych wykonawców i śledzić postępów prac. Robi to za Ciebie deweloper. To on sprawuje odpowiedzialność nad ekipą wykończeniową. Jeśli coś budzi Twoje wątpliwości lub zastrzeżenia, zgłaszasz to deweloperowi lub koordynatorowi projektu. Nie musisz dzwonić do elektryka, instalatora czy też malarza, by otrzymać informacje o postępach prac.

Co więcej, jeśli prace wykończeniowe postępują niezgodnie z przyjętym harmonogramem lub oferowany standard usług odbiega od ustalonego z deweloperem, możesz ubiegać się o rekompensatę finansową. Pamiętaj jednak, że taką ewentualność musi przewidywać umowa. Dlatego warto wnikliwie przeczytać jej warunki i w razie potrzeby negocjować je,

  • zapewniasz sobie maksymalną wygodę – nie dość, że nie musisz zajmować się poszukiwaniem ekipy wykończeniowej i nadzorem nad nią, to jeszcze wprowadzasz się do praktycznie gotowego lokum. Musisz je jedynie umeblować i wyposażyć w niezbędne sprzęty oraz dodatki,
  • z góry wiesz, ile i za co zapłacisz – przed podpisaniem umowy na wykończenie mieszkania „pod klucz” otrzymujesz kosztorys projektu. Uwzględnia on robociznę, a także cenę wybranych przez Ciebie materiałów wykończeniowych. Dzięki temu już na starcie wiesz, ile i za co zapłacisz. W razie potrzeby możesz obniżyć standard wykończenia i wybrać tańsze materiały, by zmniejszyć koszty wykończenia wnętrz.

Deweloperzy często oferują kilka pakietów wykończeniowych, np. minimum, standard i premium. Różnią się one między sobą m.in. zakresem usług, uzyskanym w wyniku prac standardem i ceną. Dzięki temu możesz wybrać opcję, która najbardziej odpowiada Twoim potrzebom, preferencjom i możliwościom finansowym.

Radość z zakupu wymarzonego mieszkania może być przedwczesna, jeśli wykończenie lokum wydrenuje z właścicieli całą energię i pochłonie większość oszczędności. Zamiast więc eksperymentować z próbami uporania się z tym zadaniem na własną rękę, warto od razu zdecydować się na usługę wykończenia mieszkania „pod klucz”, którą coraz częściej oferują deweloperzy. To wygodna opcja, dzięki której oszczędzisz czas i nerwy.