Koronawirus wpłynął na bardzo wiele obszarów ludzkiej działalności. Przede wszystkim negatywnie odbił się na naszym zdrowiu – nawet jeśli ktoś nie zachorował na Covid-19, musiał mierzyć się z utrudnionym dostępem do służby medycznej. Okazuje się, że lockdown i liczne obostrzenia wpłynęły negatywnie także na zdrowie jamy ustnej.

Covid-19 i stan naszych zębów

Kolejne obostrzenia i zamrożenie gospodarki spowodowały, że wiele osób zaczęło odczuwać intensywny stres związany z utratą pracy, niemożliwością odwiedzenia ulubionego miejsca czy też mocno ograniczonym kontaktem z bliskimi. Ciągłe napięcie ma bezpośredni wpływ na stan naszego zdrowia. Nadmierny stres może zaburzać pracę żuchwy z powodu nasilonego napięcia  mięśni. To doprowadza do nasilonej aktywności zębów (nadmierne zaciskanie) oraz niekontrolowanego tarcia górnych oraz dolnych rzędów zębów (bruksizm). Efektem tego są skutki takie jak:

  • Uszkodzenie szkliwa,
  • Wyszczerbienie zębów,
  • Powstawanie przykurczy mięśniowych.

Choroba koronawirusowa rozprzestrzenia się w szybkim tempie. W związku z tym zatrzymanie tendencji wzrostowej tego wirusa wiąże się z użyciem pewnych środków ostrożności. Jedną z popularniejszych metod zalecanych lub też nakazywanych (zależnie od sytuacji w poszczególnych regionach) jest korzystanie z maseczek ochronnych. Stosowanie tego typu rozwiązania ma niestety swoje wady. Coraz częściej pojawiają się osoby, których dotknęła kserostomia, czyli nadmierna suchość w jamie ustnej oraz halitoza, czyli problem z nieświeżym oddechem. Noszenie maseczki ochronnej powoduje zwiększenie częstotliwości wdychania powietrza ustami. Konsekwencją takiej sytuacji jest ograniczenie wcześniejszego nawilżenia, oczyszczenia oraz ogrzania jamy ustnej. Skutkami tego mogą być:

  • Rozwój próchnicy w jamie ustnej,
  • Rozwój stanów zapalnych,
  • Żwawszy rozwój bakterii oraz wirusów w jamie ustnej.

Z badań wynika również związek odwrotny – nieleczone choroby zębów mogą powodować gwałtowniejszy przebieg Covid-19. W jednym z badań okazało się, że osoby z chorobami przyzębia umierają 9-krotnie częściej niż pacjenci bez podobnych problemów.

Droga do zdrowszego i lepszego życia

Żyjemy w czasach, kiedy stres jest nieodłącznym towarzyszem naszego życia. Przyczyniają się do tego społeczne oczekiwania, nastawienie na sukces, ale także sytuacja zewnętrzna. Oprócz pandemii coraz częściej mówi się o widmie globalnego kryzysu, a nawet konfliktu militarnego. Stres ma niestety negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia, w tym zdrowia jamy ustnej. Jeśli chcesz uniknąć długotrwałego i kosztownego leczenia zębów, pamiętaj o regularnych wizytach w gabinecie stomatologicznym.